Pamięta ktoś, kiedy pojawił się ostatnio jakiś tag na blogu? Jeśli pamiętacie, to szacunek. Ja nie pamiętałam, więc musiałam przejrzeć archiwum. Okazało się, że to był okres świąteczny. Czas odświeżyć tę kategorię.
1. Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania?
Szczerze się nad tym zastanowiłam i poobliczałam. Okazuje się, że najczęściej czytam w moim pokoju, na łóżku. Zaraz potem jest
2. Czy w trakcie czytania używasz zakładki, czy przypadkowych świstków papieru?
Jeśli zaczynam czytać książkę w domu, to zakładki są obowiązkowe. Zarówno te papierowe, jak i magnetyczne. Nawet w szkole, w piórniku, mam dwie zakładki magnetyczne. Czasami jednak, kiedy jestem bardzo zmęczona, jest noc, to zdarza mi się użyć widelca...
3. Czy możesz po prostu czytać książkę? Czy musisz dojść do końca rozdziału, okrągłej liczby stron?
Chyba nie ma takiej siły, która zmusiłaby mnie do nagłego przerwania książki. Zawsze staram się dojść do końca rozdziału. Jeśli jestem zbyt zmęczona na to, okrągła liczba stron jest obowiązkowa. Wiecie, 50 strona, 100, 150 i tak dalej.
4. Czy pijesz albo jesz w trakcie czytania?
W tym momencie wychodzi mój bardzo wstydliwy sekret. Jem przy czytaniu. Czasami są to orzeszki, a czasami owoce. Niestety, nie mogę się tego oduczyć. Co do picia, to najczęściej towarzyszy mi herbata.
5. Czy jesteś wielozadaniowy? Potrafisz słuchać muzyki albo oglądać film podczas czytania?
Bardzo często słucham muzyki. Co ciekawsze potrafię podśpiewywać, czytać i rozumieć co czytam😼. Co do filmów, raczej nie zdarza mi się czytać i oglądać film jednocześnie. No, chyba że film jest chorobliwie zły albo nudny.
6. Czy czytasz jedną książkę, czy kilka na raz?
Jako, że jest tyle książek, które chciałabym przeczytać, sięgam jednocześnie po kilka książek. Może to również wynikać z tego, że nagle będę potrzebować coś innego. Wszystko zależy od nastroju.
7. Czy czytasz w domu lub gdziekolwiek?
Czasami mam pewien problem z czytaniem w miejscach publicznych. Na szczęście z autobusem nie mam problemów. No i oczywiście do tego mój domek.
8. Czytasz na głos czy w myślach?
Czytam w myślach. Czasami, kiedy jest zdanie, sentencja, która bardzo mi się podoba, to czytam ją na głos. Wtedy nabiera prawdziwego sensu.
9. Czy czytasz naprzód, poznając zakończenie? Pomijasz fragmenty książki?
Czasami, no dobra, bardzo często, najpierw zaglądam na koniec książki i czytam ostatnią stronę. Na szczęście czytając kilka książek na raz, nie pamiętam potem, jakie jest zakończenie. :)
10. Czy zginasz grzbiet książki?
Umyślnie nigdy tego nie zrobiłam. Kilka razy, mi się zdarzyło. Po prostu książki były za grube, a wykonanie nie solidne, no i pyknęło. Mam wrażenie, że z książki "Pani Noc" będzie tak samo...
Dominika