Są takie historie, które niezmiennie doprowadzają mnie do łez. Historie życiowe, pokazujące wszystkie jego odcienie. I właśnie taką historią jest ta opisana w „All in. Serce ze szkła”.
"Pocałowałam Jonaha Fletchera całym swoim sercem i każdym fragmentem duszy, która będzie go kochać już zawsze.