piątek, 29 kwietnia 2016

Premiery - MAJ 2016

Maj, maj, maj... Piękny miesiąc. Okazuje się, że w tym miesiącu literatura naprawdę rozkwita. Po pierwsze targi książki w Warszawie, które są wyczekiwane przeze mnie już od roku. To świetna okazja głębiej poznać nasz rynek czytelniczy oraz zapoznać się z zagranicznym. Dodatkowo spotkania z autorami, ciekawe warsztaty i zajęcia oraz atrakcyjne ceny! Myślę, że na pewno możecie spodziewać się fotorelacji, będę tam aż dwa dni, i kilku słów. A teraz przejdźmy do premier książkowych, których jest wręcz zasypanie. Tym razem naprawdę było ciężko wybrać najciekawsze książki według mnie. Zaprezentuję Wam takie, które albo urzekły mnie swoją okładką albo opisem. Zapraszam!


Tytuł: "Niebezpieczne kłamstwa"
Autor: Becca Fitzpatrick
Data premiery: 11 maja 2016
Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive
Opis: Stella to nie jest moje prawdziwe imię.
Thunder Basin w Nebrasce nie jest moim prawdziwym domem.
Po tym jak byłam świadkiem groźnego przestępstwa, zostałam objęta programem ochrony świadków i wysłana do spokojnego miasteczka na końcu świata. Moje życie rozpadło się na milion kawałków. Nie potrafię się tu odnaleźć. Miałam rozpocząć ostatni rok liceum. Miałam być z chłopakiem, którego kocham, ale zostaliśmy rozdzieleni. Teraz w moim życiu pojawił się ktoś inny – czy mogę mu zaufać? Coraz trudniej jest mi ukrywać uczucia. Coraz trudniej jest też kłamać…
Im bardziej czuję się bezpieczna, tym większe grozi mi niebezpieczeństwo.


Tytuł: "To skomplikowane. Julie"
Autor: Jessica Park
Data premiery: 11 maja 2016
Wydawnictwo: Między Słowami
Opis: Matt jest wysoki, ciemne blond włosy opadają mu na oczy. Nosi koszulkę z napisem: „Nietzsche to mój ziom”. Julie bardzo go lubi. Jest jeszcze Finn. Nigdy go nie spotkała… Ale to za nim szaleje.
Skomplikowane? Dziwne? Nie da się ukryć!
W domu Watkinsów zdecydowanie coś nie gra. Rodzice są mili, ale jakby nieobecni. Matt jest piekielnie zdolnym studentem matematyki, ale nawet kabelek USB nawiązuje kontakty łatwiej niż on. Celeste wyraźnie odstaje od rówieśników i ma pewien baaardzo dziwny zwyczaj…
Jest jeszcze najstarszy brat, Finn: zabawny, mądry, wrażliwy, otwarty… Tylko że kompletnie nieosiągalny. Można z nim pogadać tylko na czacie.
Julie, która właśnie zaczęła studia, zamieszkuje właśnie z nimi. Nie przypuszcza, że stanie się kimś ważnym dla rodziny Watkinsów. I że to będzie aż tak skomplikowane.


Tytuł: :Promyczek"
Autor: Kim Holden
Data premiery: 16 maja 2016
Wydawnictwo: Filia
Opis: Życie Kate Sedgwick nigdy nie było bezbarwne. Dziewczyna pomimo problemów i tragedii zachowała pogodę ducha – nie bez powodu jej przyjaciel Gus nazywa ją Promyczek. Kate jest pełna życia, bystra, zabawna, ma również wybitny talent muzyczny. Nigdy jednak nie wierzyła w miłość. Właśnie dlatego – gdy wyjeżdża z San Diego by studiować w Grant, małym miasteczku w Minnesocie – kompletnie nie spodziewa się, że przyjdzie jej pokochać Kellera Banksa.
Oboje to czują.
Oboje mają powód, by z tym walczyć.
Oboje skrywają tajemnice.
Kiedy wyjdą one na jaw, mogą uzdrowić…
Mogą również zniszczyć.

Tytuł: "Apollo i boskie próby: Ukryta wyrocznia"
Autor: Rick Riordan
Data premiery: 18 maja 2016
Wydawnictwo: Galeria Książki
Opis: Jak ukarać nieśmiertelnego? Czyniąc go śmiertelnikiem.
Apollo rozgniewał swojego ojca Zeusa i za karę został strącony z Olimpu. Słaby i zdezorientowany ląduje w Nowym Jorku jako zwykły nastolatek. Pozbawiony nadprzyrodzonych mocy liczący cztery tysiące lat bóg musi nauczyć się, jak przeżyć we współczesnym świecie, dopóki nie zdoła jakoś odzyskać przychylności Zeusa.
Niestety Apollo ma wielu wrogów: bogów, potwory i ludzi, którzy chcieliby jego ostatecznej zagłady. Potrzebuje pomocy, a do głowy przychodzi mu tylko jedno miejsce, w którym może jej szukać – enklawa współczesnych półbogów znana jako Obóz Herosów.
Tytuł: "Fobos"
Autor: Victor Dixen
Data premiery: 23 maja 2016
Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive
Opis: Odmów… – szepcze mi do ucha cichy głos. – Wiesz, że nie nadajesz się do tej misji z tym, co masz do ukrycia. Wiesz, że jeśli polecisz, będziesz cierpiała tak, jak jeszcze nikt dotąd nie cierpiał. Odmów w tej chwili…
Léonor wchodzi na pokład statku kosmicznego. Doskonale pamięta moment, w którym zobaczyła ogłoszenie o naborze do programu „Genesis”, pierwszego reality show w kosmosie. Sześć dziewczyn i sześciu chłopaków wybranych w ogólnoświatowym castingu ma założyć pierwszą ludzką kolonię na Marsie. Będą poznawać się podczas sześciominutowych randek, by zdecydować, z kim założą rodzinę, gdy dotrą do celu.
Léonor uważa, że to jej jedyna szansa nie tylko na zdobycie sławy, ale i na lepsze życie. Przez całe dzieciństwo przechodziła od jednej rodziny zastępczej do drugiej. Nie ma nic do stracenia i zamierza rozegrać tę grę po swojemu.
Tytuł: "Teraz albo nigdy"
Autor: Sarah Dessen
Data premiery: 18 maja 2016 
Wydawnictwo: Harper Collins Polska
OpisMacy musi być idealna. Idealna córka, idealna uczennica, idealna dziewczyna. W ten sposób nie będzie kłopotem dla matki, która po śmierci męża i tak ledwo się trzyma. Dzięki temu będzie pasowała do Jasona, jej chłopaka, zakochanego w sobie nerda.
Jej życie musi być zaplanowane – tylko odpowiedzialne decyzje i rozsądne wybory. Wakacje? Praca i nauka do egzaminów. I – rzecz jasna – tęsknota za Jasonem, który wyjechał na obóz naukowy.
Macy w swoich planach nie uwzględniła tylko jednego – że życie potrafi zaskakiwać.
Na czas wakacji znajduje pracę w firmie cateringowej. Choć panuje tam chaos – coś, czego dotychczas unikała jak ognia – nowe towarzystwo bardzo dobrze na nią wpływa. Cała załoga, a zwłaszcza przystojny Wes, sprawia, że poukładany świat Macy rozpada się na kawałki, co ku jej zaskoczeniu coraz bardziej jej się podoba.
Tytuł: "Bez ciebie"
Autor: Agata Przybyłek
Data premiery: 18 maja 2016 
Wydawnictwo: Czwarta strona
OpisCo czuje kobieta, która boi się wyjść z domu? Co robi, gdy nawet najczulszy dotyk budzi głęboki strach? I ile jeszcze razy uwierzy, że to był ostatni raz?
Życie Katarzyny nie jest usłane różami. Kiedy wyszła za mąż, myślała, że trafiła na księcia z bajki. Jednak nawet nie zdążyła się zorientować,  gdy dała się zamknąć w wieży, a bajka zmieniła się w horror… Collin, jej mąż, często wpada w furie i nikt nie jest w stanie przewidzieć, co się wtedy wydarzy. Jego gniew skupia się na bezgranicznie mu podporządkowanej Katarzynie, która straciła już nadzieję na szczęśliwy związek. Mimo krzywd kobieta nie potrafi odejść od męża i choć drży z przerażenia a jej oczy są pełne łez, wybacza mu kolejne grzechy. Teraz jej dom jest więzieniem. Czy uda jej się z niego uciec?


A WY NA CO CZEKACIE? SPOTKAMY SIĘ NA TARGACH?


środa, 20 kwietnia 2016

Magdalena Witkiewicz "Ballada o ciotce Matyldzie"

...metoda "po trupach do celu" nie popłaca.Bo w końcu możesz sama zostać z tymi trupami,po których deptałaś.A to niezbyt przyjemne...
Przyjazna, starsza pani, pogodzona ze starością, zgadzająca się na wszystko. Zaraz,
zaraz. Coś pokręciłam. Ciotka Matylda faktycznie jest w sile wieku, ale na pewno nie da sobie w kaszę dmuchać. Jest rezolutna, żywa, otwarta na świat, dająca dobre rady. To cała ona. Swoim uśmiechem potrafi sobie zrównać każdego. Lubi pić herbatkę z prądem, choć czasem tego prądu jest więcej niż herbatki i wręcz uwielbia palić swoje cienkie, mentolowe papierosy. O czymś zapomniałam? A tak... Nadzwyczaj kocha swoją Joankę i swoją kocicę, Frędzla, do tego stopnia, że zaznaczyła, że kiedy umrze zabierze kotkę ze sobą. A Joanka? No właśnie, Joanna jest w ciąży. I tak kiedy jedna Matylda umiera, druga się rodzi.
Być dobrym człowiekiem, Joanko, wcale nie jest tak trudno (...) Czasem po prostu wystarczy się uśmiechnąć, gdy przechodzisz obok kogoś smutnego. Wiesz, by dobrym, to po prostu mieć oczy i uszy otwarte. Na cały świat. A przede wszystkim na najbliższych.
Joanna Kownacka wychodząc za mąż nie wyobrażała sobie, że jej życia się tak właśnie potoczy. Joanka jest ciąży, tylko że w tak ważnym dla niej okresie życia nie ma przy niej męża. Wyjechał oglądać i badać sobie nunataki gdzieś na Grenlandię, kiedy ona przechodzi przez wahania nastrojów i generalnie wszystkie najgorsze rzeczy w tym stanie. Wreszcie rodzi dziecko, ale nawet wtedy męża ani widu ani słychu. Ten dzień dla Joanny na zawsze pozostanie w pamięci jako słodko-gorzki. Słodki, ponieważ oto urodziło się jej upragnione dziecko, a z drugiej oto jej ukochana ciotka Matylda postanawia sobie zejść z tego świata. Ale starsza pani nie zostawi swojej Joanki bez opieki. O to. to nie! Nawet po śmierci będzie w nie ingerować. I tak oto w życiu naszej bohaterki z małą Matyldą pojawiają się Oluś i  Przemcio. Dwójka braci, osiłków z czarnym bmw, prowadzących dość ciekawy biznes. Jak się okazuje to nieszkodliwi i kochający ludzie, którzy znali się z ciotką Matyldą od dzieciństwa. Ba, to nawet ona pomogła im w rozwijaniu biznesu, a ten jest osobliwy. Bracia prowadzą sklep... dla dorosłych, a po śmierci ciotki to ona ma 20% udziałów w firmie!
Dzieci,pijacy i psy po prostu wyczuwają dobrego człowieka.
Oto przed Wami książka, która pocieszy, rozbawi, wzruszy... niczym
najlepsza przyjaciółka. Jest to kolejna już recenzja książki Magdaleny Witkiewicz, ale mogę zapewnić, że nie ostatnia. Jest to lekka, przyjemna książka, którą czyta się w zatrważającym tempie. Nowa szata graficzna jest piękna i z daleka przyciąga uwagę. Pozytywnym plusem są retrospekcje, listy Joanny do ciotki Matyldy sprzed kilku lat, co sprawnie łączy całość i świetnie się komponuje. Bohaterki, jak zresztą zawsze, są przedstawione bardzo realnie co jest wielką zaletą. Komu polecam tą książkę? Wszystkim kobietom. I tym trochę starszym, i tym trochę młodszym, które chcą się oderwać od swoich problemów dnia codziennego, a przecież wszyscy wiemy, że najlepszą metodą oderwania się od swoich problemów jest zagłębienie się w czyjeś problemy :) A więc do dzieła, czytajmy! 



Książka przeczytana w ramach wyzwania CZTERY PORY ROKU oraz KLUCZNIK 2016 

Dominika

piątek, 15 kwietnia 2016

C.C.Hunter "Wybrana o zmroku"

Kto to powiedział, że jeśli drzwi są zamknięte, to spróbuj oknem. Jeśli okno jest zamknięte, to cóż – wybij je. A jak nie będzie się dało go wybić, to poszukaj cholernego młota i zrób nowe.
Kylie kilka miesięcy po tym, jak dowiedziała się, że nie jest człowiekiem, odkryła w
końcu, że jest kameleonem, rzadkim gatunkiem, który ukrywa się, od kiedy JBF wykorzystywał kameleony jako króliki doświadczalne, próbując odkryć ich zdolności. W wyniku takich eksperymentów zginęła babcia Kylie. A teraz ten sam dział JBF chciał przeprowadzać testy na niej. Dziewczyna nie zamierzała do tego dopuścić dlatego przeprowadziła z Wodospadów Cienia do swojego dziadka. Już od trzynastu dni jest poza obozem, ale niewiele dowiedziała się o sobie i kameleonach. Jednak chęć poznania nowego gatunku była tylko jednym z dwóch powodów opuszczenia przez Kylie Wodospadów. Logiczne jest, że dziewczynie trudno było by wytrzymać z Lucasem, który z przymusu ojca związał się z dziewczyną tego samego gatunku.
Najbardziej skrzywdził Kylie fakt, że nic o tym nie wiedziała. Być może ból mógłby być mniejszy, gdyby wiedziała o tym wcześniej, zrozumiałaby chęć Lucasa dostania się do Rady. A tak została sama i skrzywdzona. 
 -Czemu moje serce nie mogło wybrać jego? Życie byłby o tyle prostsze.
- Bo serca są wrednymi, podstępnymi bydlakami, stworzonymi, by sprawiać nam ból. Chcą, czego chcą, i nie obchodzi ich, co sądzi o tym właściciel serca.
Od pewnego czasu nawiedza ją straszny duch kobiety. Materializuje się jej jako zakrwawiona postać w białej sukni z mieczem w dłoni. Karze Kylie kogoś zabić. W innym wypadku zginie dziewczyna. Gdyby dziewczynie się w życiu nudziło, jej matka poznała faceta, z którym na razie się związała, ale dziewczyna ma pewne obawy. Matka od razu zrzuca to na chęć pogodzenia się rodziców i nie wierzy w obawy córki. Tyle, że Kylie jej instynkt jeszcze nie zawiódł.
- Trudno zmienić przekonania, które wynikają z uzasadnionych lęków.    
Oto przed Wami najlepsza według mnie książka z serii Wodospady Cienia. Warto było się naczekać na tak fenomenalną część. Idealne zwieńczenie historii Kylie. Muszę przyznać, że oto już czwarta moja ulubiona seria. No dobra piąta. Jedyną postacią, która mnie irytowała była matka Kylie. Trochę zaufania do córki kobieto! Oczekiwania co do tej książki były naprawdę duże, ale autorka świetnie sobie z nimi poradziła. C.C.Hunter z wielką wprawą prowadzi czytelnika przez naprawdę zawrotną akcję. Książka, w 
odróżnieniu od wcześniejszych części, zakończyła się w idealnym momencie, tak że czytelnik nie czuje zbytniego niedosytu, ale autorka zastawia sobie wolną furtkę do ewentualnej kontynuacji. Po raz pierwszy możemy odpowiedzieć na wszystkie nurtujące nas pytania. Z ogromną chęcią sięgnę po "Odrodzoną", która tym razem przybliży nam losy wampirzycy Delli. Myślę, że po tą pozycję sięgnę bardziej chętnie niż po przygody Kylie. Dlaczego? Myślę, że ja i Della jesteśmy bardzo podobne. Ja też jestem cięta i jeśli mnie dobrze nie znasz, to cóż pozory Cię zmylą.



Książka przeczytana w ramach wyzwania CZYTAM YOUNG ADULT oraz CZYTAM OPASŁE TOMISKA 

Liczba stron: 440
Tytuł oryginału: "Chosen at Nightfall"

Dominika

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

C.C.Hunter "Szepty o wschodzie księżyca"

Gdy jest się żywym, większość czasu spędza się na wybaczaniu innym, natomiast w obliczu śmierci należy wybaczyć sobie.
Po raz czwarty wracamy do Wodospadów Cienia. Szkoła ma ruszyć lada dzień, a Kylie
ma nowe pytania i nowe odpowiedzi. Pierwsza najważniejsza rzecz. Dziewczyna już wie kim albo czym jest. Tak jak jej biologiczny ojciec jest kameleonem. Występuje jednak mały, acz istotny problem. Nikt nigdy nie słyszał o takim gatunku. Jedyne wzmianki, Burnett znalazł w dokumencie jednego z profesorów JBF. Tylko, że jeżeli nic o niej nie wiedzą, to będą chcieli się dowiedzieć, a jedynym sposobem są eksperymenty. Tyle, że Kylie nie ufa tej organizacji. Nic dziwnego skoro w ten sposób zabili jej babcię.
Czasem nie możemy zmienić tego, co się dzieje, ale możemy zmienić to, jak te sprawy na nas wpływają.
Żeby było ciekawiej wzór dziewczyny znowu wariuje, tylko że tym razem jej wzór przybrał wreszcie kształt odpowiedni dla jakieś nadnaturalnej rasy. Nikt się jednak nie spodziewał, że jej mózg przybierze akurat taki
wzór. Oczywiście, tak jak w każdej nowej części poznajemy nowego ducha. Pierwszy raz Kylie widzi ducha osoby żywej. Są dwie możliwości. Albo duch nie pamięta jak wyglądał, więc przybrał nową postać albo ta osoba wkrótce umrze... Jej poczucie wyobcowania zamiast maleć ciągle rośnie. Na szczęście może liczyć na przyjaciół, w tym Dereka. No właśnie Derek, a gdzie Lucas? Wilkołak ciągle wierzy w to, że Kylie okaże się tego samego gatunku co on. Nie dopuszcza do siebie innej myśli i od początku wie, że w innym przypadku ich związek nie ma sensu. Już teraz przedkłada swoją watahę nad Kylie i nawet nie próbuje jej pomóc, co tam pomóc nawet zrozumieć jej spraw z duchami! Chłopak wyraźnie coś ukrywa, ale czy Kylie będzie miała jeszcze siłę aby zawalczyć o ich związek?
Miłość zawsze jest przerażająca.
Przedstawiam Wam najlepszą, jak do tej pory, książkę z cyklu Wodospady Cienia.
Na wstępie spróbuje obronić trochę okładkę książki. Wiele mówi, że Wydawnictwo Feeria tym razem się nie wykazało, postanowiło pójść na skróty i wykorzystać okładkę wersji pierwotnej, a nie tworzyć nową. Prawdą jest, że widziałam w swoim życiu lepsze szaty graficzne od tej, ale ta nie jest taka do końca zła i nie należy zrzucać wszystkiego na wydawnictwo. Okładki konsekwentnie utrzymane są w jednym klimacie, trochę tajemniczym. Jeżeli chodzi o tą część okładka w dużo większym stopniu nawiązuje do treści niż jej poprzedniczki. Co do samej treści, autorka zbudowała świetne, jak zresztą zawsze, dialogi. Wszystko tam uwielbiam. Począwszy od czarnego humoru Delli, optymizmu Mirandy, opiekuńczości Holiday po delikatność Dereka. Bohaterowie książki są coraz lepiej wykreowani, autorka poświęciła im więcej dokładności. Bez większego problemu możemy postawić się na ich miejscu i zrozumieć ich postawy. Jednym z ogromnych plusów książki jest wątek kryminalny. Do ostatnich stron śledzimy poczynania Kylie na tym polu. W niektórych momentach czytelnikowi wręcz krew zamiera w żyłach, za co kłaniam się autorce w pas. Jeżeli zdecydujecie się sięgnąć po tą pozycję, to na pewno nie pożałujecie.    
"Urodzona o północy"/"Przebudzona o świcie"/"Zabrana o zmierzchu"/"Szepty o wschodzie księżyca"/"Wybrana o zmierzchu"




Książka przeczytana w ramach wyzwania CZYTAM OPASŁE TOMISKA oraz CZYTAM YOUNG ADULT

Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: "Whispers at Moonrise"

Dominika

sobota, 9 kwietnia 2016

C.C.Hunter "Zabrana o zmierzchu"

Czy zapomnieć o kimś boli bardziej niż pogodzić się z jego błędami?
Oto przed Wami już trzeci tom serii Wodospady Cienia. Ta recenzja nie będzie należała do najdłuższych, ponieważ tej części po prostu nie da się nie zaspojlerować. Ale spokojnie, nie będę wszystkiego zbytnio przypominać, a zamiast tego odsyłam do wcześniejszych recenzji (klik i klik).    
Kylie jest coraz bardziej sfrustrowana. Zrobi, naprawdę, wszystko byle tylko poznać
prawdę o swoim pochodzeniu i gatunku. Jest to gotowa poświęcić wiele. Oczywiście nie ominie nas wątek miłosny, ponieważ dziewczyna, choć kocha dwóch, w tym momencie składnia się ku Lucasowi. Jednym z plusów całego życia w Wodospadach Cienia jest wreszcie powstająca tak szkoła, na którą mama Kylie na szczęście się zgodziła. Jak to bywa na początku każdej z tych książek pojawia się kolejny duch, który powtarza tylko jedne zdanie, mantrę.
Ktoś żyje, ktoś umiera.
Przerażające, prawda? Oczywiste jest to, że Kylie chce zrobić wszystko, aby ta przepowiednia się nie spełniła. Dziewczyna, jednak niewiele z niej rozumie. Próbuje od ducha wyciągnąć od niego jak najwięcej informacji, ale jest pewien problem. Duch, kobieta, ma amnezję. Nie pamięta kompletnie nic ze swojego starego życia. I jak nie mając żadnych informacji Kylie ma pomóc jej przedostać się na drugą stronę? Dziewczyna razem z opiekunką obozu, Holiday, po wycieczce uspokajającej do Wodospadów zobaczyły krótki przebłysk przyszłości. Słowa ducha miały się spełnić, kobiety były na pogrzebie. Kylie rozpoczyna heroiczną walkę o zmianę przyszłości...
Błędy. Ludzie je popełniają. I zazwyczaj muszą za nie zapłacić.
To moje trzecie spotkania z twórczością C.C.Hunter. Muszę
przyznać, że mnie trochę zaskoczyła. Zazwyczaj serie książkowe nie utrzymują poziomu pierwszych części. A tu proszę taka niespodzianka. Zarówno druga, jak i trzecia książka utrzymują poziom na równi. Historia napisana jest naprawdę fajnym, przystępnym językiem, co sprawia, że książkę się wręcz pochłania. Cały czas coś się dzieje, autorka nie daje nam się nudzić. Przy pisaniu całej serii istnieje ryzyko wypalenia. Wszystkie ciekawe pomysły zostały użyte już wcześniej, a kolejny tomy są o niczym. Czytałam już takie książki, które sprzedawane były na fali popularności, a nic nowego nie wnosiły po historii. Pisarce jeszcze daleko do wypalenia! Książka idealna dla tych, którzy czasami, tak jak ja, lubią sięgnąć po literaturę niekoniecznie ambitną, ale przyjemną. Jednym z minusów, według mnie, jest ciągłe niezdecydowanie głównej bohaterki. Powiem szczerze zaczęła mnie troszeczkę irytować. Ja wiele potrafię zrozumieć, ale kiedy jest z Lucasem i wystarczy, że spojrzy na krzesło a już przypominają jej się chwile z Derekiem, które na mi spędziła i od razu pojawiają się wątpliwości Kylie czy aby na pewno dobrze wybrała. Uprzedzam, przy takiej książce z pewnością nie zarwiecie nocy, jednak miła, moja "odmużdżająca" lektura jest czasami mile widziana, a bywa, że potrzebna.


Tytuł oryginału: "Taken at Dusk"
Liczba stron: 400

Książka przeczytana w ramach CZYTAM OPASŁE TOMISKA, CZYTAM YOUNG ADULT 
Dominika


środa, 6 kwietnia 2016

Magdalena Witkiewicz "Po prostu bądź"

Chodzi o to, by robić to o czym marzysz. Bo jeżeli umiesz marzyć, to jest już połowa sukcesu. Czy wiesz, że nieszczęśliwi ludzie nie mają marzeń? Żyją z dnia na dzień i biernie przyjmują to, co szykuje dla nich los. Jeżeli nie mają przy swoim boku nikogo, kto ich pokieruje we właściwą stronę, mogą bardzo źle skończyć... Dlatego, jeżeli kiedyś obudzisz się i zobaczysz, że nie masz już marzeń, to sobie szukaj przyjaciela...
Paulina Butkiewicz pewnego dnia postawiła na swoim. Była trzecim dzieckiem
urodzonym, kiedy jej rodzice nie byli już młodzi. To ona miała przejąć po nich gospodarkę, kiedy jej siostry mogły zdecydować o swoim losie. Jedna z nich poślubiła miejscowego pijaka i ma z nim gromadkę dzieci, a druga wyjechała do Irlandii. Wszyscy mieli dla Pauliny idealny plan na życie i owszem na początku zgadzała się z nim, ale potem postanowiła iść na studia. Dostaje się na architekturę, wyjeżdża do Gdańska, ale za postawienie na swoim Pola musi płacić wysoką cenę. Jej rodzina nie chce jej znać. Jedyną szansą opłacenia studiów jest stypendium naukowe, dlatego też dziewczyna mocno na nie pracuje. 
Dlaczego tak bardzo boimy się w otwarty sposób mówić o uczuciach? Nie zdradzamy, co nas boli. Nawet przed tymi, których kochamy. A przecież chyba zależy nam na sobie? Zapominamy, że słowa nie służą tylko temu, by ranić. Są po to, by nas jeszcze bardziej do siebie zbliżać. By pomóc rozwiązać konflikty i nieporozumienia. Często zasypiamy przytuleni do niedopowiedzeń. Nie dbamy o to, by rozplątać negatywne emocje. Brak czasu, brak ochoty, brak zrozumienia. Czy to ma sens? Żadnego.
Ale pewnego dnia spotyka swojego wykładowcę, Aleksandra Dembskiego, który na zawsze zmienił jej życie. Starszy mężczyzna ją fascynuję, jak się okazuje z wzajemnością. Między nimi zaczyna rodzić się miłość, najpierw trochę nieśmiała, zakazana, ale później gwałtowna i otwarta. Są razem szczęśliwi, a Pola, jak się okazuje jest w ciąży. Ich życie jest prawdziwą sielanką, idyllą. A wtedy, w najmniej oczekiwanym momencie na Paulinę spada ogromny cios. Los odbiera jej to, co dla niej najważniejsze. Oto zostaje sama, w ciąży, z ogromnym kredytem.... ale nie zapominajmy o przyjacielu, który zawsze jest gotowy pomóc. Pola pogrąża się w swojej rozpaczy, żyje tylko dla dziecka, które nosi w sobie. A Łukasz, stoi obok, czeka, pomaga, rozumie, aż wreszcie nie wytrzymuje. Proponuje pewien układ. Pola weźmie z nim ślub, bez większych zobowiązań. Przecież dziecko będzie potrzebowało ojca, Paulina pomocy w kredycie, ale i w życiu codziennym, a on tego bardzo chce, i nie ma z tym najmniejszego problemu. Pod tą całą umową kryją się uczucia Łukasza do kobiety, które narodziły się, kiedy jeszcze żył Aleksander. Ale przecież on nie ma prawa nic do niej czuć, dlatego nic o tym nie wspomina nikomu, ma nadzieję, że z czasem jego uczucia osłabną. Czy Pola zgodzi się na pomysł Łukasza? Jeśli ta, to czy aby na pewno taki układ ma szansę bytu?
Najtrudniejsze to chyba być z kimś szczęśliwym do końca swoich dni. Fajnie byłoby mieć mapę z zaznaczonym miejscem, gdzie leży szczęście. Człowiek musi się bardzo namęczyć, by je znaleźć na mapie życia. By wybrać właściwą drogę, minąć bagno łez, rozpaczy, przekopać się przez kamienie problemów i znaleźć przydrożną tabliczkę z napisem: "Szczęście". W życiu nie ma GPS-a, który w momencie, gdy obierzemy niewłaściwą drogę, powie nam: "Zawróć, gdy to tylko możliwe".
Magdalena Witkiewicz po raz kolejny udowadnia, że nie bez powodu nazywana jest jedną z najlepszych polskich pisarek. Autorka funduje nam prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Raz będziemy przeżywać pierwszą prawdziwą miłość Poli i czuć motyle w brzuchu, a za chwilę będziemy razem z bohaterką tonąć w morzu rozpaczy po stracie ukochanego. Książka zgodnie z rekomendacją na okładce jest jedną z najpiękniejszych czytanych przeze mnie książek o miłości. W piękny sposób opisany jest prawdziwy portret psychologiczny osoby cierpiącej. Razem z Polą przechodzimy przez wszystkie etapy depresji. Musicie być świadomi, że jeżeli zdecydujecie się sięgnąć po tą książkę spotkacie się z przemożną chęcią nie odkładania jej już nigdy. Historia opisana jest naprawdę realistycznie, bez zbędnych ozdobników. Natomiast okładka, mimo że minimalistyczna skradła moje serce. Jeżeli wcześniej nie byłam fanką Magdaleny Witkiewicz (może nie byłam jakąś ogromną fanką, ale po "Moralności Pani Piontek" zaczęłam się powoli przekonywać) , to teraz będę stuprocentową.

Książka przeczytana w ramach wyzwania KLUCZNIK 2016 oraz CZTERY PORY ROKU
Dominika


niedziela, 3 kwietnia 2016

#2 KAC KSIĄŻKOWY

Wielu z nas po przeczytaniu naprawdę dobrej książki nie może się otrząsnąć i przejść na porządku dziennym do innej powieści. Najlepszym rozwiązaniem jest odczekać parę chwil, a potem zabrać się za książkę, która przeniesie nas do naszego ukochanego świata. Najczęściej nie wiemy co wybrać, tak żeby otoczenie było podobne do tego, które pokochaliśmy dlatego warto zajrzeć do mojego zestawienia.
Tym razem przedstawiam Wam piękne historie o miłości i heroicznej walce o to, aby jej nie stracić.

Abbi Glines: "Oddychaj mną"
Miłość w świecie rocka!
Sadie zatrudnia się jako pomoc domowa w willi rockmana Jaxa na prywatnej wyspie. Nie jest jej w życiu łatwo. Pewnego dnia uświadamia sobie, jak niezwykła będzie jej codzienność u boku gwiazdy. Postanawia zawalczyć o siebie. Jax jednak wie, że miłość w świecie rocka nie ma szans na przetrwanie.
Co zrobić, gdy on nie może bez niej oddychać?





Anthony Tolland chodzi do ostatniej klasy prywatnego amerykańsko-polskiego liceum, często wpada w złość i za pomocą pięści próbuje rozwiązywać wszelkie problemy. Gdy w jego domu pojawia się rudowłosa Natalia, którą po śmierci przyjaciółki postanawia przygarnąć jego matka, chłopak czuje tylko złość i niechęć. Dziewczyna jest jakby z innego świata i zupełnie nie pasuje do snobistycznego klimatu amerykańskiej szkoły. A tym bardziej nie pasuje do zadziornego i egoistycznego Tony’ego. Jednak nie można walczyć z przeznaczeniem. Wkrótce Antek i Nata właśnie o tym się przekonują.


Jessica Sorensen: "Przypadki Callie i Kaydena"
Hipnotyzująca opowieść o przeznaczeniu, przyjaźni i uzdrawiającej sile miłości.
Dla Kaydena cierpienie w milczeniu było jedynym sposobem, by przeżyć. Jeśli miał szczęście, nie wychylał się i wypełniał polecenia, mógł przetrwać kolejny dzień. Jednak pewnej nocy, kiedy zdawało się, że jego szczęście – a może nawet i życie – właśnie się kończy, pojawił się anioł imieniem Callie. Kayden został ocalony…
Callie nie wierzyła w szczęśliwe zrządzenia losu. Przynajmniej od czasu swoich dwunastych urodzin, gdy odebrano jej wszystko. Kiedy najgorsze już minęło, dziewczyna pogrzebała uczucia i przysięgła nigdy nikomu nie zdradzić, co się naprawdę wydarzyło. Teraz, sześć lat później, nadal zmaga się z bolesną tajemnicą…
Gdy traf sprawia, że Kayden i Callie zaczynają uczęszczać do tego samego college’u, chłopak z determinacją postanawia poznać bliżej piękną dziewczynę, która odmieniła jego los. Jest przekonany, że Callie nie pojawiła się w jego życiu bez powodu. Im bardziej próbuje stać się częścią jej świata, tym mocniej uświadamia sobie, że tym razem to ona potrzebuje ocalenia…


Czytaliście którąś z tych książek? Macie inne propozycje? 

sobota, 2 kwietnia 2016

Wioletta Sawicka "Będzie dobrze, kotku"

[...] nic w życiu nie jest dane raz na zawsze.
Od wydarzeń z pierwszej części książki minęło parę miesięcy. Anna zajmuje się synem,
Patryk pracuje, a Majka zaczyna normalnie żyć. Jednak coś nie daje spokoju Annie. Chciałaby tak jak wszyscy rozwijać się, a nie tylko być kurą domową. Wie jednak, że Patryk jest teraz szczęśliwy, co również uszczęśliwia kobietę, ale tak nie zostanie przecież na zawsze. W tym momencie poświęciła własną karierę i wielkie ambicje na rzecz rodziny. To Patryk jest tym bardziej w ich dwójce. Być może dzięki Mirze? Pamiętacie teściową Anny, prawda? Okropna baba (modlę się żeby nie mieć takiej teściowej i sama taką kiedyś nie być), zapatrzona w swojego synalka jak w obraz, która postawiła na piedestale i pozwoliła wierzyć, że on jest zawsze najważniejszy i wszystko ma być po jego myśli. Aby trochę odpocząć wyjeżdżają na rodzinne wakacje do Niepamięci. Tam mieszkają u Wilka, samotnego i nieszczęśliwego starszego mężczyzny. Tak naprawdę można
powiedzieć, że właśnie w Niepamięci zaczynają się wszystkie kłopoty Anny. Patryk zaczyna robić się coraz bardziej zazdrosny, chce tak jak kiedyś kontrolować zarówno ją, jak i Majkę, jakby zupełnie zapomniał, że dziewczyna jest już prawie pełnoletnia, a w tym wieku przecież spotykają się z chłopakami i to zupełnie normalne. To właśnie w tej malutkiej miejscowości w Bieszczadach Anna dowiaduję się o strasznych wypadku w życiu Małgosi. Rodzina Terlińskich wraca do domu. Patryk oświadcza, że chce zrobić doktorat, a kobieta właśnie otrzymała propozycję powrotu do pracy do radia. Tylko, że jeszcze przed ślubem jej mąż miał wielką alergię na radio.
Mimo wszystko po wielu trudach Annie się udało. Tylko, że ktoś przysyła pod ich drzwi podarunki dla niej, cóż przyznajmy intymne. Perfumy, bielizna, kwiaty to już codzienność. Kobieta uparcie twierdzi, że nie zdradziła męża, a on wpada w szał. Odbija się to też na Majce, która do tej pory była córeczką tatusia, a teraz on robi jej kłótnie o byle co. Ich małżeństwo wisi na włosku. Do tego Małgosia, najlepsza przyjaciółka Anny spełniła swoje największe marzenie. Ale w sposób, który nawet nie wyobrażała sobie w koszmarach. Nasza główna bohaterka postanawia się poznać ojca, który ją porzuciła, ale coś ją zatrzymuje. Tajemnice jej matki, Iwony. Jak w takiej sytuacji zachowa się Anna? Czy będzie miała dość siły, aby uratować to co najważniejsze, rodzinę, przyjaźnie?
Czy życie i śmierć zawsze chodzą w parze? Tak samo jak sukces i porażka albo radość i smutek, zastanawiała się wracając do domu. Nie, nie chodzą w parze. To odwieczni wrogowie, antagoniści, przyczajeni obok siebie. Nie trzymają się za ręce jak zakochani, tylko podstępnie ze sobą walczą. I choć zależą od siebie nawzajem, to nie ma ich w układzie równości. Każde chce samo prowadzić swój taniec.
Po raz kolejny Wioletta Sawicka postawiła przed swoimi bohaterami dość trudne zadania. Książkę czyta się z zapartym tchem. Przy tej lekturze naprawdę nie można się nudzić. Bohaterowie są bardzo realistyczni, że bardzo łatwo się z nimi utożsamić. Możemy poczuć niechęć Anny do Miry, jej siłę walki, zazdrość Patryka i prawdziwy kalejdoskop uczuć Mai. Sięgając po literaturę typowo kobiecą trzeba być ostrożnym. Jest jej naprawdę dużo, co naraża nas na trafienie na niezbyt interesujący egzemplarz. Bardzo fajnie, że autorka bardziej zajęła się postaciami, które w pierwszej części były drugoplanowe, co prawda, teraz też takie są, ale ich wątek jest bardziej rozwinięty. Historia przedstawiona przez autorkę jest prawdziwa, życiowa, ale przede wszystkim pełna niespodzianek. Serdecznie polecam! 
Życie jest zbyt krótkie, by marnować szanse, jakie nam daje. Trzeba zdobywać wszystko, co jest do zdobycia, oczywiście na miarę naszych możliwości. Przecież na tej scenie od razu gramy główną rolę, bez prób, a drugiego spektaklu nie będzie.

Książka przeczytana w ramach wyzwania  CZYTAM OPASŁE TOMISKA 
Liczba stron: 440
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Dominika