poniedziałek, 25 czerwca 2018

Niepokojaca "Srebrna dziewczyna" Leslie Pietrzyk


Czasami przychodzi taki moment, że chcąc napisać recenzję, zupełnie nie wiem jak zacząć. Zwykle olśnienie przychodzi po kilku minutach. Teraz jednak od dwóch godzin siedzę przed ekran laptopa i zastanawiam się od czego zacząć. I nadal nie wiem.



Kiedy książka się rozpoczyna, trwa rok 1982, a zatrucia spowodowane Tylenolem, pochłaniają tysiące ofiar w Chicago. W takich właśnie okolicznościach spotykają się Jess i nasza narratorka, nienazwana dziewczyna. Postaci dziewczyn zbudowane są na zupełnych przeciwieństwach. Jess pochodzi z zamożnej rodziny, jest ładna i inteligentna, narrator oprócz inteligencji, w niczym ją nie przypomina.

Gdy powieść przeskakuje pomiędzy różnymi etapami życia, różnymi latami, poznajemy sekrety, historię rodziny narratorki i jej ukryte pragnienia. Leslie Pietrzyk tworzy powolne, pełne napięcia sceny, wplatając problematyczny obraz, który powoli łamie przyjaźń głównych bohaterek. To wszystko sprawia, że "Srebrna dziewczyna" jest książką mroczną i niepokojącą. 

"Srebrna dziewczyna" to niezwykła historia o kobiecej przyjaźni, relacji siostrzanej, dotyczy zdrad, lojalności, sekretów i kłamstw. Niewątpliwym atutem tej historii jest pióro Pietrzyk. Ta książka jest przede wszystkim dobrze napisana i doskonale przemyślana. Czytelnik cały czas zastanawia się, dlaczego nie znamy tożsamości naszej narratorki? Co przytrafiło się jej rodzinie w Iowa, że jest taka skryta? Dlaczego podejmuje, takie a nie inne, wybory dotyczące mężczyzn i seksu? Gdy zagłębiamy się w jej historię, powieść zwiększa ton i znaczenie. Teraz jesteśmy na arenie poczucia winy i odpowiedzialności wobec innych; kiedy uciekamy od horroru zamiast go zatrzymywać, czy jesteśmy współwinni?

Te wszystkie postawione pytania sprawiają, że książkę czyta się niezwykle szybko. Mimo wszystko, czasami potrzebowałam przerwy, żeby odpocząć, bo czułam się wykończona emocjonalnie. Oczywiście, to nie jest książka dla wszystkich. Pokochają ją na pewno ci, którzy uwielbiają psychologizację postaci. Uważam, że jest to świetna książka do klubów książki, klubów dyskusyjnych, bo nad tą książką rozmawiać naprawdę warto. I na pewno jest o czym.

Leslie Pietrzyk nakreśliła postaci, które są idealnie nieidealne. Każda z nich ma jakieś wady, są przez to bardzo ludzkie, żywe. Pietrzyk nie stroni od ciemnej strony przy tworzeniu złożonych, dynamicznych postaci. Kiedy pokazuje ciemne strony bohaterów, nie jest to próba wpłynięcia na opinię czytelnika. Postaci po prostu są - ich dobre i złe części - i to pozwala postaciom mieć więcej niuansów. 

Szczerze powiedziawszy, od Leslie Pietrzyk sporo autorów powinno się uczyć pisać. Autorka potrafi pisać lirycznie i rzeczowo, zarówno szalenie ekspresyjne, jak i przyziemne. Styl pisania skupia się głównie na przyziemnych szczegółach, a obserwacje, które wynikają z tych szczegółów, były zarówno piękne, jak i tragiczne. Bardzo podobał mi się poziom szczegółowości, ponieważ czułam, że pomógł mi odkryć rzeczy na temat narratora, a także ustawić żywą scenę. Czasami jednak natłok szczegółów spowalniał sceny.

Książka została napisana w sposób nieliniowy, który zadziałał  bardzo dobrze. Ponieważ opowiadanie nie dotyczy fabuły, a bardziej odkrywania prawdziwego charakteru bohaterów, nieliniowy styl był skuteczny w nakłonieniu czytelnika do  własnych założeń dotyczących narratora. Ten nieliniowy styl pozwolił autorce rzucić trochę światła na sceny w dalszej części książki i ujawnić więcej informacji, które mogłyby zmienić czytelniczą perspektywę. Taki sposób pisania pozwolił autorce, za pomocą narratora manipulować czytelnikiem, zwodzić go.

Jako miłośniczka pięknych okładek muszę wspomnieć o szacie graficznej. Jak zawsze Wydawnictwo IUVI wydało książkę w miękkiej oprawie i ze skrzydełkami, co uwielbiam. I po raz kolejny jestem zachwycona okładką, która jest o niebo ładniejsza od oryginalnej. Graficy wykonali nieocenioną pracę.

W sumie 8/10 gwiazdek. Niesamowite studium postaci dziewczyny z college'u, która nie może przestać uciekać od przeszłości, nawet gdy zaczyna ranić ludzi, których kocha.





Za możliwość przeczytania książki dziękuję:



Dominika