Przez lata czytania książek nauczyłam się nie oczekiwać od nich wiele. Nie zrozumcie mnie źle, chodzi o brak wygórowanych oczekiwań. Niejednokrotnie zachęcona entuzjastycznymi recenzjami sięgałam po książkę i się strasznie rozczarowywałam. Więc teraz do książek podchodzę w miarę neutralnie. Po to, żeby mogły mnie zaskoczyć!
Kiedy tylko dostałam przesyłkę od wydawnictwa byłam pełna sceptycyzmu. Nie wierzyłam, że na niespełna 300 stronach da się napisać dobrą fantastykę. Ale okazało się Axie Oh dokonała niemożliwego i swoją książką rzuciła mnie na kolana!
Chyba po raz pierwszy po przeczytaniu jakiejkolwiek książki żałuję, że to jednotomówka, a nie seria. Tak bardzo zżyłam się z bohaterami, ale i całym światem wykreowanym przez autorkę, że nie jestem w stanie się z tym wszystkim pożegnać.
Mina, nasza główna bohaterka, zgłasza się jako ochotniczka jako oblubienica Boga Morza. Wierzy, że jej ofiara, zgodnie z tradycją, zapewni kolejny spokojny rok bez sztormów dla jej kraju. Kiedy jednak wkracza do Królestwa Duchów okazuje się, że Bóg jest pogrążany w głębokim śnie. Mina musi zrobić wszystko, aby go obudzić, żeby zakończyć koszmar mieszkańców wioski.
Gdy człowiek umiera, dusza opuszcza ciała na powierzchni i wędruje w dół rzeki. Duchy to dusze, które wyrwały się z rwącego nurtu, bo były zbyt zawzięte i walczyły ze śmiercią do ostatniej chwili. Wtedy mogą rozpocząć nowe życie w Królestwie Duchów.
Axie Oh jest bardzo sprawną pisarką. Autorka nie tłumaczy zasad świata, ale wrzuca czytelnika w sam środek historii. Nie zarzuca czytelnikami kolejnymi faktami i nie przytłacza go ilością informacji, tylko sprawnie prowadzi przez kolejne wydarzenia. Przy tym tworzy niesamowicie bujną scenerię z niesamowitą lekkością pióra.
Jeżeli szukacie idealnie wyważonej fantastyki młodzieżowej, gdzie kolejne zwroty akcji i przygody będą równoważyły się z motywami rodziny i pierwszej miłości to trafiliście idealnie! Absolutnie pokochałam świat magiczny i wiem, że ta historia zostanie ze mną na długo. Już nie mogę się doczekać, aż dorwę inną książkę tej autorki, bo stałam się jej fanką!