wtorek, 24 maja 2016

Alyson Noël "Niezrównani"

WELCOME TO THE PARTY!
Kto z nas nigdy nie marzył o sławie, karierze, wielkich pieniądzach? Na pewno, znajdą się tacy, którzy uważają, że nie jest im to w zupełności potrzebne, ale większość jest gotowa zrobić wszystko, dosłownie wszystko, żeby stać się rozpoznawalnych, idolem, niedoścignionym ideałem. Nikt nie jest jednak w stanie przewidzieć, ile to może kosztować... Nikt nie do końca wie z czym wiąże się świat show biznesu, który nie był, nie jest i nigdy nie będzie bezpieczny. Dla nikogo.
Ira Redman najbogatszy człowiek w mieście postanawia zorganizować konkurs. Chce jak najbardziej wypromować swoje kluby, w których mają przebywać największe gwiazdy Hollywood. Do tego szaleńczego pomysłu zgłaszają się setki chętnych, ale tylko kilku z nich na jakiś czas stanie się promatorami wybranych klubów. I tak oto splatają się losy trzech, na pozór nie pasujących do siebie, osób. 
Layla Harrison wzięła udział w konkursie tylko z jednego powodu. Chce zebrać pieniądze na studia dziennikarskie. Jej blog na którym ośmiesza sławnych ludzi przynosi coraz większe zyski, ale nie zagwarantuje jej to dobrych pieniędzy. Jak nikt inny gardzi wszystkimi celebrytami i robi wszystko, żeby pokazać ich słabości i ośmieszyć na masową skalę.  
Tommy jest nieślubnym dzieckiem Iry. Przyjeżdża do Holywood, ponieważ pchają go marzenia o wielkiej karierze muzyka. Swojego ojca spotyka w sklepie muzycznym (przecież gdzieś trzeba pracować), ale postanawia nie ujawniać łączącej ich więzi. Bierze udział w konkursie, bo chce po prostu przeżyć.         I na koniec Aster Amirpour to z pozoru grzeczna dziewczynka, która od początku do końca słucha swoich rodziców. Jej życie jest już przez nich zaplanowane i nikt nie wziął pod uwagę tego, że ich córeczka może mieć odmienne zdanie. A Aster chce zostać aktorką. Wierzy, że praca u Iry pomoże to marzenie zrealizować. 

Oczywiście oprócz tego poznajemy świat pełen magii. Madison Brooks wielka młoda gwiazda Hollywood jest zamieszana w tą historię od początku do końca. Wszystko proste, prawda? Tyle, że nikt nie przewidywał jaka tragedia rozegra się na scenie jednego z klubów... Ale nic nie jest takie, jak się wydaje...  
Nie spodziewałam się po tej pozycji za wiele. Może to i dobrze, że nie oczekiwałam na powieść godną wszystkich nagród literackich. Dlatego uważam, że ta książka do najgorszych nie należy. Zgoda, pomysł jest świetny, ale wykonanie na pewno nie jest mistrzowskie, ale nie jest też okropne.Fajnym pomysłem były nieprzetłumaczone tytuły rozdziałów, które bardzo mi się podobały. Czytelnik miał możliwość sprawdzenia języka i mogliśmy mieć małą namiastkę książki w oryginale.  Muszę się przyznać, że najbardziej irytującą postacią była Layla. W tej swojej postawie nie znoszącej sławnych ludzi stawała się okropna. Szczyciła się tym, że ich nie lubi i w ten sposób stawała się niczym najgorsi celebryci. Niedostępna, zimna i wywyższająca się. Uhhh, najchętniej usunęłabym ją z książki. A teraz wracając jeżeli chodzi o świat przedstawiony 4 pkt, kreacja bohaterów 2 pkt, oryginalność fabuły 5 pkt, styl pisania 3 pkt, ogólne wrażenie 4. Resumując 3,6 pkt na 5 możliwych. Nie jest najgorzej, ale po tej autorce można było się spodziewać ogromnego bestselleru, a tu taka klapa... Może następne książki z serii będą lepsze. 


Za książkę dziękuję: