niedziela, 15 maja 2016

MEDYCZNY TAG KSIĄŻKOWY

Kochani dzisiaj przed Wami kolejny TAG. Tym razem postanowiliśmy wykonać go w trochę innej wersji, dlatego odpowiadamy wspólnie. Wiemy, że trochę późno, ale lepiej późno niż wcale :D Mamy nadzieję, że czytanie naszych odpowiedzi sprawi Wam trochę frajdy!

Anestezjologia - książka tak nudna, że prawie cię uśpiła.

S: Najbardziej zanudziło mnie "Na drugą stronę" Anny Kendall . Przy tej powieści spało mi się najlepiej.
D: Ja chyba wybiorę... O matko, nie mam żadnej! Sama sobie dobieram książki, trafiam w swój gust, więc raczej żadna książka mnie nie uśpiła. Nawet lekturom daję szansę.

Diagnoza - smutna książka.

"Więzień labiryntu" Jamesa Dashnera. Dlaczego smutna? Dlatego, że wiele postaci musiało umrzeć, żeby uzyskać tą głupią szczepionkę! Trochę szkoda mi było tych osób.
"Dziewczyna z ogrodu" Parnaz Foroutan. Ta obsesja dotycząca dziecka, pozycja kobiet w arabskim świecie. Historia, która nie jeden raz wycisnęła łzy z moich oczu...


Zawał - książka z nagłym zwrotem akcji.

Hmmm... Chyba nie natrafiłem na taką książkę. Prędzej film. Niestety, tą kategorię  pozostawiam bez mojej wypowiedzi :(
Kurde, same problemy z tym tagiem :) No dobrze... Wiem! Zdecydowanie cała seria Dary Anioła. Tam cały czas coś nowego się działo, autorka nie dawała czytelnikowi odpocząć. Można było się parokrotnie nabawić zawału serca!



Dentysta - książka, której szczerze nie lubisz.

Seria "Epoka Wielkich Odkryć". W ogóle nie przemówiła do mnie ta seria... Sam styl pisania jest taki... nie pasujący do mnie i jeszcze te wszystkie nazwy, imiona... Nie, to nie dla mnie.
Szczerze znienawidzona przeze mnie... I uwaga! Znowu nie odpowiem. Każdą z przeczytanych książek darzę jakimś sentymentem. Choć nie koniecznie mi podpadła książka "Kroniki Tempusu: Królowa musi umrzeć". Nie dla mnie. 


Panie doktorze! Straciliśmy pacjenta... - książka z zupełnie niespodziewaną śmiercią.

I tutaj użyję książki pt. "Harry Potter i Książę Półkrwi". Niestety tam zmarła jedna z moich ulubionych postaci... /* Profesor Albus Percival Wulfryk Brian Dumbledore. Och, szkoda...
Myślę, że tutaj będzie idealnie pasowała jedna z książek autora dość kontrowersyjnego. Mianowicie John Green. Przez jednych uwielbianych, przez innych niewadzony. Czytał może ktoś z Was "Szukając Alaski"? Jeśli nie, to odsyłam do recenzji (klik) i gorąco zachęcam do przeczytania, ale jeśli tak, to wiecie o co mi chodzi.  


Operacja - książka, przy której wstrzymywałaś oddech ze zdenerwowania i napięcia.

Nie często mi się to zdarza ale przy jednej książce miałem taki moment :) Była to książka "Klucz do Zaświatów" Dana Pablockiego. Może nie wszyscy wstrzymają oddech ale autor jest mistrzem powieści grozy i to trzeba mu przyznać!
Nie sposób wymienić tu tylko jednego tytułu, ale myślę, że moim faworytem będzie książka "Przypadki Callie i Kaydena" (recenzja). Autorka zabawiła się czytelnikiem i odkrywała całą historię w taki sposób, że czytając nie można było przerwać, bo na każdej kolejnej stronie powoli coś się rozwiązuje. Dosłownie puzzle!

Pobieranie krwi - krwawa książka.
No, chyba jedyna jaka mi się kojarzy, to znane już wszystkim "Igrzyska śmierci". A może tez i "Opowieści z Narnii: Lew, Czarownica i Stara szafa". <Moment bitwy o Narnię.>
Myślę, że idealnie pasować będzie tutaj... Niestety nie wiem, nie czytam takich książek, a w takich po które sięgam krwi nie jest za dużo. No może ewentualnie "Posępna litość" Robin LaFevers z cyklu Jego nadobna zabójczyni. Ale tylko ewentualnie.

Komu lekarstwo? - książka z gorzkim zakończeniem.

W sumie to nie wiem. Wszystkie książki, jakie czytam są z Happy End'em. Nie przypominam sobie żadnej takiej.
Odpowiem chyba jak Sebastian. Jestem ogromną optymistką, więc potrzebuję dobrych zakończeń. Po takiej lekturze jest pełna życia, oczywiście bardziej niż zazwyczaj :)

Zawroty głowy - książka ze świetnym wątkiem miłosnym.

No tu mi nasuwa się: "Drżenie" Maggie Stiefvater (recenzja). Zakochany wilk w dziewczynie, którą on i jego sfora chcieli zjeść. To chyba jedyna taka książka, którą przeczytałem, bo po prostu nie kręcą mnie takie. To był chyba wyjątek, lecz dla świadomości (czy polubię tą serię czy nie) przeczytam jeszcze "Niepokój" i "Ukojenie".
No i super, znowu trzeba wybierać. Tym razem nie wybiorę żadnej książki. Gdybym je miała wszystkie wymienić, to ten post byłby on co najmniej 2 razy większy. Jednym z przykładów jest chociażby wspomniane wcześniej "Przypadki Callie i Kaydena" czy seria "Dary Anioła". I oczywiście wiele, wiele więcej.