Przecież każda miłość boli. Jedna trochę mniej, druga trochę więcej, ale zawsze ból jest. Jest to jednak ból stricte uczuciowy, można powiedzieć, że psychiczny. Nigdy fizyczny. To coś co nigdy nie powinno mieć miejsca, nieważne jaką miłością darzymy drugą osobę. Zapraszam na recenzję książki wyjątkowej, która wiele rzeczy może wnieść do życia, pokazać prawdę.
Anna ma czternaście lat i wcale nie szuka chłopaka. Owszem miło by było go mieć, ale jak go nie ma, to trudno. Jej matka odeszła z najlepszym przyjacielem ojca, a ona została sama z tatą i młodszym bratem. Czuje się brzydka, niepotrzebna, samotna... Aż któregoś dnia zwrócił na nią uwagę Will. Starszy o dwa lata, ucieleśnienie marzeń wszystkich dziewczyn. Każda z nich mogłaby zrobić wszystko byleby chłopak zwrócił na nią uwagę.

To co lubię w książkach Eve Ainsworth to, to że pokazuje, iż oprawca bardzo często jest ofiarą. To niby tylko mniej niż 300 stron opowieści, a byłam tak poruszona, całą historią, jakbym znała ją od co najmniej 500. Jest to idealny przykład, że książka psychologiczna to również gatunek dla młodzieży.
Styl pisania autorki, jest prosty, ale nie trzeba wytwornego języka, żeby przekazać najważniejsze przesłanie. Wszystko to sprawia, że czytelnik jest w stanie zakończyć tę książkę w rekordowo szybkim tempie. Wszystkie postacie były bardzo realistyczne, dialogi kolorowe, a uczucia opisane przez Eve Ainsworth poruszały.

Zakończenie, moim zdaniem, nie było ani szczęśliwe, ani smutne, chociaż myślę, że byłoby to trudne, jeśli nie niemożliwe, aby napisać szczęśliwe zakończenie do historii o niewłaściwej relacji.
Wszyscy w mediach słyszymy o toksycznych związkach kobiet dorosłych, małżeństwach gdzie żony są bite przez mężów. A czy ktoś z Was słyszał o nastolatkach? Młodzieży, która też ma swoje poważne problemy? Wsłuchaj się w historię Anny i Willa i uświadom sobie, że może ktoś obok ciebie, ktoś z klasy, sąsiad, albo nawet obca osoba może być podobnej sytuacji.
Myślę, że "Zadurzenie" to bardzo ważna książka, ponieważ pokazuje oznaki toksycznego związku i jak łatwo coś może wymknąć się spod kontroli, ale miejmy nadzieję, że na przykładzie tej książki ludzie będą mogli się czegoś nauczyć.Jest to również ważne, ponieważ pokazuje, że Anna jest ofiarą manipulacji, a nie że dziewczyna jest winna całej sytuacji. Czytając książkę było trochę przerażające to, jak łatwo można wpłynąć na czyjeś emocje, myśli, postrzeganie świata. I że mogą to zrobić osoby, które najbardziej kochamy. Zdecydowanie 10/10!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję:
Dominika