środa, 10 lutego 2016

Lauren Oliver "Requiem"

Taka jest właśnie przeszłość: unosi się, potem osiada i gromadzi warstwami. Jeśli się straci czujność, pogrzebie cię.
Oto trzeci, ostatni tom serii, w której poznajemy smak wojny o miłość i uczymy się o wadze naszych wyborów.

Lena odkąd żyje w Głuszy zmieniła się diametralnie. Już nie jest delikatną, nieśmiałą,
zahukaną dziewczyną, teraz to odważna kobieta, która nie boi się walki.   Jednak nawet ona ma pewną cechę, która jest niezmienna. Niezdecydowanie. Julian jej obecna miłość to wymarzony typ. Ciepły, troskliwy i uczuciowy. Mogłoby się zdawać chłopak z którym spędzi resztę życia. Jednak pojawia się Alex, ten z którym zaryzykowała swoje życie, przyjaźnie, reputację rodziny i znalazła się w Głuszy. Po tym jak z ich dwójki Lena przedostała się z Portland Alex zmienił się. Został zamknięty w kryptach, choć stamtąd uciekł pewne zdarzenia odciskają swoje piętna na całe życie. Podobno stara miłość nigdy nie rdzewieje. Czy Lena wybierze Alexa, który na razie nie jest sobą, czy Juliana dla którego ryzykowała byleby go uratować z rąk hien? 
Hana Tate po ucieczce Leny poddała się zabiegowi. Została sparowana z Fredem Hargrovem. Jego ojciec był burmistrzem Portland, a po jego śmierci władzę ma objąć Fred. Hana ma zostać jego drugą żoną. Pierwsza zniknęła w niezbyt wyjaśnionych okolicznościach. Wszyscy obwiniają za to źle przeprowadzony zabieg, jednak Hana ma inne podejrzenia. Nie jest to jedyne zmartwienie, które teraz ma na głowie. Każdy jej krok jest czujnie obserwowany przez hordy fotografów i reporterów, którzy podbudowują w ten sposób społeczeństwo. Chociaż nie jest to ostatnie ze spraw spędzających jej sen z powiek. Hana zrobiła rzecz niewybaczalną swojej najlepszej przyjaciółce. Zdradziła ją i Aleksa porządkowym.

Zbliża się prawdziwa rebelia. Do tej pory niewyleczeni Głuszę mieli dla siebie. Od pewnego czasu porządkowi niszczą ich życie. Bombardują lasy i najeżdżają osady. Jest to dopiero początek. Odmieńcy bowiem chcą odbyć wojnę. Za miłość.
Wy wszyscy, gdziekolwiek jesteście: wy w strzelistych miastach i wy w małych wioskach.

Znajdźcie w sobie to, co najtwardsze, kamienne bryły, żelazne pręty i ogniwa, i wyrzućcie precz. Umówmy się tak: zrobię to, jeśli i wy to zrobicie, teraz i na zawsze.

Zburzcie mury.

Ciężko jest mi pisać to moje podsumowanie, opinię. Zacznę od relacji Leny z
chłopakami. Większość kibicowała Julianowi, ja jednak mimo aroganckiego zachowania pozostałam sercem przy Aleksie. Plusem jest to, że wszystko się wyjaśni. Chociaż po przeczytaniu zakończenia chciałam krzyczeć z frustracji i bezsilności. Autorka pozostawia więcej pytań i niewiadomych niż jakichkolwiek odpowiedzi. Ciekawe jest wprowadzenie rozdziału poświęconego Hanie, która została zapomniana w "Pandemonium". Muszę Was od razu ostrzec. Akcja nie jest zbyt wartka. Nie bójcie się, wcale nie jest nudno, po prostu możecie delektować się książką. Dopiero na końcu, w samym finale nie będziecie mogli wytrzymać na jednej stronie. Pozwólcie sobie zagłębić się w książce, która pokazuje, że człowiek bez miłości staje się Zombie. Sami zdecydujcie po której stronie tej barykady chcielibyście być.



Książka przeczytana w ramach wyzwania CZYTAM YOUNG ADULT oraz KLUCZNIK 2016