środa, 29 czerwca 2016

Nina Harrington, Lynne Graham i Amanda Browning "Zapach lawendy"


Dziś o książce, która jest zbiorem trzech opowiadań. Dlatego też ta recenzja będzie tak podzielona. Zapraszam!
"Słoneczne lato" Nina Harrington
Ella jest młodą wdową i samotną matką. Do tej pory prowadziła raczej życie wędrowne, ale po urodzeniu syna osiadła na stałe w małym miasteczku, Mas Tournesol. Opiekuje się letnią rezydencją starszej pani, Nicole. I tu właśnie pojawia się Seb. Nicole to jego była macocha. Na co dzień jest wielkim biznesmenem, założycielem marki Castellano Tech. Sebastien w wieku dwunastu lat, po śmierci swojej matki, razem z ojcem przeprowadził się do Sydney. Teraz wraca do ojczyzny, Francji aby załatwić pewne interesy i upamiętnić rocznicę śmierci matki. Faktem jest, że urodziny Nicole są kilka dni później, dlatego Seb postanawia zostać. Kobieta niestety jest na wycieczce w innym kraju i z różnych powodów nie może wrócić na czas. Mężczyzna od razu chce wyjechać z Francji, powstrzymuje go jednak rodzinna tajemnica. W międzyczasie, w ciągu tylko kilku dni, Seb zakochuje się w Elli. Czy to uczucie ma szansę przetrwać? Jak Ella po utracie męża podejdzie do uczucia Seba? Czy mężczyzna rozwiąże sekret, tak drobiazgowo ukrywany przez rodzinę?

"Miodowy miesiąc w Prowansji" Lynne Graham
Billie od dawna kochała swojego szefa, Aleksieja Drakosa. W końcu udało się wziąć im ślub. Niestety mężczyzna robi to tylko z rozsądku, ponieważ wszystkie swoje dziewczyny zdradzał na prawo i lewo, ale w końcu znudziło mu się to. Billie zna pół swojego życia i jest jedną z najrozsądniejszych kobiet jakie spotkał. Święcie wierzy, kobieta jest cały czas dziewicą. Jest jednak pewna niespodzianka. Prawie rok temu to właśnie z Aleksiejem przeżyła swój pierwszy raz. Niestety mężczyzna potem spadł ze schodów, wskutek tego stracił krótkotrwałą pamięć. Żeby było jeszcze ciekawiej, po tej nocy Billie urodziła chłopca. Na razie jego prawdziwa tożsamość jest ukrywana, a on brany za dziecko jej ciotki. Kobieta będzie w końcu musiała powiedzieć o tym mężowi. Drakos dowiaduje się o tym wcześniej niż myślała i w nie taki sposób, w jaki zakładała. Zaczyna się prawdziwy bój o dalsze małżeństwo i o przyszłość dziecka.


"Na południu Francji" Amanda Browning
Sofie i Lucas wiodą sielskie życie. Niedawno wzięli ślub, a teraz rozkoszują się wspólnym życiem. Pewnego dnia przeglądają zdjęcia z wesela, ale zauważają człowieka, którego nie znają. Poprawka, Sofie zna, ale nie chce się z tym zdradzić. Jest to bowiem Gary Benson, chłopak który jest obsesyjnie chory na jej punkcie. Kobieta stara się o nim zapomnieć. Kilka dni później Lucas musi wyjechać służbowo. Wtedy Sofie dostaje zdjęcia jej męża całującego się z jakąś kobietą. Nie oczekuje nawet wyjaśnień, bierze swoje rzeczy i wyjeżdża. Lucas odnajduje ją dopiero po sześciu latach. Nie wie dlaczego kobieta od niego uciekła, i że dorobili się syna. Lucas chce się z nią policzyć. Za depresję, w którą wpadł, za frustrację po jej odejściu i w końcu za tajemnicę dlaczego to zrobiła. Teraz marzy tylko o jednym. Chce na zawsze zamknąć ten rozdział życia. Okazuje się to dużo trudniejsze niż się tego spodziewał.

Będzie to moja pierwsza recenzja zbioru opowiadań, dlatego do końca nie wiem jak sobie poradzę, ale przynajmniej spróbuję zrobić to najlepiej jak umiem.
To wydanie gwarantuje nam świetną rozrywkę. Opowiadania obfitują w nadzieję na lepsze jutro, szczęście i wiarę. Każda jest inna, ale wszystkie razem się doskonale dopełniają. Wszystkie autorki swoją pracę wykonały bezbłędnie. Po kolejnych stronach książki mknęłam niczym samochód wyścigowy. Całą sobą byłam na francuskiej prowincji pełnej marzeń, ale i złudzeń. Ten zbiór nie tylko dostarcza nam ogromnej rozrywki, koi nasze serca i dostarcza uśmiechu, sprawia, że na nasze życie patrzymy przez pryzmat bohaterów, a refleksje nasuwają się same. Lato nie sprzyja zbyt ambitnym literaturom. To idealna pora roku na poznanie lekkich powieści, przeżywanie romansów i rozterek bohaterów. Posłodziłam, posłodziłam, a teraz czas na parę malutkich minusików. Od razu przyznam się, że do książki skołonił mnie bardziej opis niż okładka. A jeżeli mam wskazać najsłabsze ogniwo wśród autorek, to postawię na Amandę Browning. Historia była lekka i przyjemna, ale jak dla mnie najmniej prawdopodobna. Czuję obowiązek poinformowania Was, że książki pochłonie Was do reszty. Niezrobione pranie, niepoodkurzane pokoje, nieumyte talerze? Co z tego, przecież zaraz rozegra się dramat Aleksieja i Billie! 
Bardzo gorąco polecam Wam tę książkę. Jest zarówno idealna na plażę, jak i w podróży. Jest to pozycja przyjemna, szybka do czytania i pochłaniająca kobietę jak i młodszą dziewczynę


Za możliwość przeczytania książki dziękuję: 
Dominika